Uber zatrzymał się na światłach w Duesseldorfie. Nagle padł strzały
W nocy z 12 na 13 marca w centrum Duesseldorfu doszło do dramatycznego zdarzenia. Pasażer Ubera, siedzący na fotelu pasażera, został zastrzelony, gdy samochód zatrzymał się na światłach w pobliżu dworca głównego - informuje "Bild".
Do tragicznego zdarzenia doszło na Karlstrasse, niedaleko głównego dworca kolejowego w Duesseldorfie. Według wstępnych ustaleń, dwóch mężczyzn podeszło do Ubera, który akurat stał na światłach.
Następnie jeden z nich oddal kilka strzałów przez szybę pojazdu, śmiertelnie raniąc pasażera siedzącego na przednim siedzeniu - podaje "Bild". Na miejscu zdarzenia znaleziono liczne łuski po nabojach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Takiego płotu nigdy nie widzieliście. Konie, wieloryby i lwy to nie wszystko
Świadkowie natychmiast wezwali służby ratunkowe. Ratownicy podjęli próbę reanimacji ofiary, jednak życia mężczyzny nie udało się uratować.
Atak w Niemczech. Sprawca uciekł
Po oddaniu strzałów sprawca uciekł w kierunku dworca głównego, a policja rozpoczęła intensywne poszukiwania. Jak dotąd nie udało się ustalić, kim jest napastnik ani jaki był motyw ataku.
Czytaj także: Ludzie robili zdjęcia. Widok w Kołobrzegu zwala z nóg
Na miejsce natychmiast przybyły liczne jednostki policyjne oraz kryminalni, którzy zabezpieczyli ślady na miejscu zbrodni, w tym w uszkodzonym samochodzie Ubera. Miejsce zostało otoczone policyjnym kordonem, a funkcjonariusze przesłuchali świadków zdarzenia.
Według wstępnych informacji, przed strzałami mogło dojść do kłótni między ofiarą a napastnikiem, jednak dokładne motywy zbrodni pozostają niejasne. Policja uspokaja, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta.