Sylwestrowa noc w Gnojniku, która miała być czasem świętowania, przyniosła tragiczne wydarzenia. Około godziny 21:00 doszło tam do poważnego wypadku, gdy samochód marki audi A3, prowadzony przez 18-letniego kierowcę, uderzył w betonowy mostek. Strażacy, policjanci i ratownicy medyczni współpracowali, aby wydobyć poszkodowanych z rozbitego pojazdu i zapewnić im jak najszybszą pomoc.
Czytaj także: Minęło 166 milionów lat. Odnaleźli ślady dinozaurów
Jedna z dziewcząt została przewieziona do szpitala karetką, druga natomiast, ze względu na powagę obrażeń, została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W wyniku tego zdarzenia młody kierowca zginął na miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragedia w Gnojniku. Zginął 18-latek
Według informacji przekazanych "Faktowi" przez mł. asp. Grzegorza Kupca z Komendy Powiatowej Policji w Brzesku, uczestnicy wypadku byli mieszkańcami pobliskich terenów. Zmarły kierowca oraz jedna z pasażerek pochodzili z powiatu brzeskiego, a druga dziewczyna była mieszkanką sąsiedniego powiatu tarnowskiego.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, tragedia wydarzyła się na prostym odcinku drogi. Kierowca najprawdopodobniej stracił kontrolę nad pojazdem, co doprowadziło do uderzenia w betonowy mostek, a następnie w pobliski budynek. Policja nadal bada szczegóły i przyczyny tego zdarzenia.
Wypadek w Gnojniku był jednym z dziewięciu odnotowanych w Małopolsce w okresie noworocznym, jednak jako jedyny zakończył się śmiercią. Jak donosi "Fakt", w pozostałych wypadkach rannych zostało 12 osób.