Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Danuta Pałęga
Danuta Pałęga | 

Zginął, bo bronił kolegi? To usłyszał, zanim padły strzały

15

W poniedziałek, 25 listopada, przed Sądem Okręgowym w Łodzi ruszył proces dwóch mężczyzn oskarżonych o brutalne zabójstwo, które miało miejsce w maju ubiegłego roku na myjni samochodowej przy ul. Rokicińskiej. Ofiarą był 32-letni Marcin M., który, jak twierdzą śledczy, zginął, broniąc znajomego przed wierzycielem.

Zginął, bo bronił kolegi? To usłyszał, zanim padły strzały
Łódź. Ruszył proces w sprawie tragicznej strzelaniny na myjni (Adobe Stock, Piotr Latacha)

Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z 20 na 21 maja 2023 roku. Na myjni znajdowali się wówczas Marcin M., jego brat Adrian oraz jeszcze jeden mężczyzna. Około północy na teren myjni wjechało BMW, z którego wysiedli Adam K. i Konrad K. – jeden uzbrojony w strzelbę gładkolufową, a drugi w maczetę.

Marcin M. próbował schronić się za samochodem zaparkowanym na myjni, jednak w pewnym momencie został postrzelony w głowę. Ciężko ranny trafił do szpitala, gdzie zmarł 29 maja. Po dokonaniu napaści napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potężna eksplozja na Litwie. Moment katastrofy lotniczej

Motywacja sprawców

Śledztwo ujawniło, że tłem tragicznych wydarzeń były kwestie finansowe. Adam K. miał dług do odzyskania od właściciela wypożyczalni samochodów działającej na terenie należącym do matki Marcina M.

Ofiara, świadoma konfliktu, próbowała bronić znajomego przed napastnikami. Jak podaje "Super Express", Adam K. groził mu słowami: "Wiesz, że źle ci to wyjdzie", zanim spełnił swoje groźby.

Zarzuty i przebieg procesu

Prokurator Łukasz Majchrzak oskarżył Adama K. i Konrada K. o działanie z premedytacją. Jak wskazał w akcie oskarżenia, Adam K. oddał co najmniej dwa strzały w kierunku pokrzywdzonego, powodując ciężkie obrażenia, które doprowadziły do jego śmierci.

Oskarżam ich o to, że w nocy z 20 na 21 maja 2023 roku działając wspólnie i w porozumieniu w zamiarze bezpośrednim dokonali zabójstwa pokrzywdzonego – mówił przed sądem Majchrzak.

"Super Express" informuje, że obaj oskarżeni nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Grozi im kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Rozprawa pod znakiem pytań

Proces budzi duże zainteresowanie, a w jego trakcie kluczowe będzie ustalenie szczegółowych okoliczności tragicznej nocy. Sprawa, choć oparta na licznych dowodach, pozostawia wiele pytań, na które sąd będzie musiał znaleźć odpowiedzi.

Czy oskarżeni odpowiedzą za swoje czyny? Na wyrok w tej sprawie trzeba będzie jeszcze poczekać.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Dziecko bało się "potwora". Niania była w szoku, gdy zajrzała pod łóżko
Gwałt na 14-latce we Wrocławiu. "Nie pamięta, w jaką bramę ją wciągnął"
18-latek wjechał w 11-latkę na chodniku. Nie miał prawa jazdy
Atak nożownika w Warszawie. Zatrzymano kobietę i mężczyznę
Polak skazany na dożywocie na Wyspach. Ustalenia śledczych szokują
Odkryli zwłoki 50-latki. Jej znajomemu grozi dożywocie
Dźgał nożem ludzi. Wśród rannych Polak. Reakcja świadka
Policjanci wkroczyli w ostatniej chwili. Uratowali 62-latka
13-latka nie żyje. Horror w USA
Auto wjechało w 14-latkę na pasach. Kontrowersyjna postawa policji. Jest reakcja
Lubelszczyzna w szoku. Kobieta w zaawansowanej ciąży napadała na banki
Tragiczny finał poszukiwań. Znaleźli ciało 62-latki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić