Był karnawał 2022 roku. 16-latka udała się na imprezę ze znajomymi. Wydarzenie miało miejsce na starym mieście w Duesseldorfie. Dziewczyna spożywała alkohol.
"Bild" donosi, że w pewnym momencie przyjaciele i znajomi 16-latki zaniepokoili się jej stanem. Zadzwonili więc po ojca dziewczyny, by bezpiecznie przetransportował ją do domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Właśnie podczas tej podróży miało dojść do koszmaru. - Wykorzystałeś brak świadomości swojej córki w przestrzeni, w której miała być chroniona - mówił przewodniczący składu sędziowskiego, cytowany przez "Bild".
Na początku procesu ojciec przyznał, że znęcał się nad córką i potwierdził oskarżenia. Gdy sąd dopytał o motyw takich działań, mężczyzna zaniemówił.
Usłyszała to dzień po gwałcie
Dzień po gwałcie mężczyzna powiedział swojej córce: "nie jesteś już dziewicą". Gdyby nie to, zbrodnia najprawdopodobniej nigdy nie wyszłaby na jaw. Śledczy ustalili, że dziewczyna była tak pijana, że niczego nie pamięta.
Zamiast prosić o wybaczenie, ojciec próbował uczynić córkę współwinną dramatu.
Mam nadzieję, że po odbyciu kary będziesz miał inne wyjaśnienie - mówiła dziewczyna na sali sądowej.
Jest pewna, że doszło do gwałtu. Po obrzydliwym wyznaniu udała się bowiem do kliniki, gdzie lekarze wykryli obecność DNA ojca w jej intymnych okolicach.
Po tym zdarzeniu była żona, córka i syn zerwali z nim kontakt.
Kochałam cię, jako ojca, bardziej niż cokolwiek innego. Teran nie mam już taty - mówiła zrozpaczona dziewczyna (cyt. za "Bildem").
Mężczyzna został skazany na 4,5 roku więzienia. Prawnik ofiary żądał zaś pięciu lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
Czytaj także: Pilot próbował rozbić samolot z 83 osobami na pokładzie. Dziś wyznaje, jak do tego doszło
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.