Kierowca autobusu szkolnego wykorzystywał fakt, że dziewczynka zostawała sama w autobusie pod koniec trasy. Aby ją wykorzystywać, zjeżdżał z głównej trasy, po czym parkował kawałek dalej, chowając się na polnej ścieżce. Wówczas gwałcił dziewczynkę.
Kierowca nie zaprzeczył, że wykorzystywał dziecko
Przed Sądem Okręgowym w niemieckiej Fuldzie kierowca autobusu, którego zeznania musiały zostać przetłumaczone przez tłumacza, nie zaprzeczył popełnieniu przestępstwa. Miał świadomość tego, że nie miał prawa tego robić. To oznacza, że nie był niepoczytalny. Nie pamiętał jednak już, jak często dochodziło do przestępstw, kiedy i w jaki sposób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramat dziecka skończył się, gdy dziewczynka zmieniła szkołę. Jednak na złożenie skargi zdecydowała się dopiero w 2021 roku. Służby ruszyły na przeszukanie mieszkania i rzeczy osobistych mężczyzny. W jego telefonie komórkowym znaleziono ok. 150 plików z pornografią dziecięcą.
Czytaj także: Organista przesyłał półnagie zdjęcia i pisał o "zmysłowym dotyku". Policja nie reaguje
Młodej kobiecie trauma sprzed lat nie daje żyć. Mierzy się z atakami paniki i planuje pójść na terapię, jak tylko proces jej oprawcy się skończy.