Zwabił partnerkę i zabił. Prokurator chce dożywocia dla Grzegorza O.
W Tworogu na Śląsku doszło do brutalnego morderstwa. Grzegorz O. zabił swoją partnerkę Karolinę siekierą, bo podejrzewał ją o zdradę. Partnerka wcześniej zostawiła brata oskarżonego. Proces w Gliwicach zbliża się do końca, prokuratura żąda dożywocie dla Grzegorza O.
Najważniejsze informacje
- Grzegorz O. oskarżony o morderstwo partnerki Karoliny.
- Zbrodnia miała miejsce w garażu w Tworogu.
- Prokuratura domaga się dożywocia dla oskarżonego.
W styczniu ubiegłego roku, w małej miejscowości Tworóg na Śląsku doszło do morderstwa. Grzegorz O., 44-letni mieszkaniec, zabił swoją partnerkę Karolinę O. siekierą. Karolina O. zostawiła swojego partnera, aby związać się z oskarżonym. Wcześniej była w związku z bratem Grzegorza O.
Proces mężczyzny toczy się w Sądzie Okręgowym w Gliwicach. Prokurator Artur Bula podkreśla, że oskarżony działał z premedytacją, podejrzewając Karolinę o zdradę.
To była zbrodnia z zemsty. Zabił ją, bo w jego mniemaniu była mu niewierny. Morderstwa dokonał w garażu. Oskarżony niemalże spowodował rozłupanie czaszki ofiary. Po wszystkim spokojnie zamknął garaż. Zaplanował każdy szczegół - cytuje "Fakt" prokuratura Bulę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłowie KO przekonają Mentzena? "Jesteśmy gwarantem patriotyzmu"
Grzegorz O. miał zwabić Karolinę do garażu pod pretekstem niespodzianki. Tam zaatakował ją siekierą, zadając co najmniej trzy ciosy w głowę. Po wszystkim pił alkohol. Wcześniej też go nadużywał i według biegłych, nałóg mógł sprawić, że nie panował nad swoimi czynami. Choć początkowo zaprzeczał, w końcu przyznał się policji do swojego czynu.
Czytaj więcej: Egzekucja w Teksasie. Prosił o wybaczenie na łożu śmierci
Rodzina Karoliny oraz prokuratura domagają się dla Grzegorza O. najsurowszej kary – dożywotniego pozbawienia wolności. Dodatkowo żądają 300 tysięcy złotych na rzecz córki ofiary - Julki. Adwokat rodziny podkreśla, że oskarżony jest osobą zdemoralizowaną, wcześniej karaną za przemoc.
To człowiek zdemoralizowany, wcześniej karany za przemoc. Oglądał filmy o więzieniu, przygotowując się na możliwe konsekwencje. Nie ma mowy o resocjalizacji takiego człowieka. Trzeba go wyeliminować ze społeczeństwa, by chronić innych - cytuje "Fakt" mecenasa Marka Langosza, reprezentującego bliskich zamordowanej.
Czytaj więcej: Z Afryki do Europy. Przemycił niemal 4 tysiące migrantów
Podczas ostatniej rozprawy Grzegorz O. wyraził skruchę, przepraszając rodzinę ofiary. Jego obrońca wnioskuje o 10 lat więzienia, jednak sąd ma trudne zadanie, by wymierzyć sprawiedliwą karę. Wyrok zostanie ogłoszony 2 czerwca.