Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Aneta Polak | 
aktualizacja 

Policjant przyniósł broń myśliwską na komendę. Jest akt oskarżenia

22

Prokuratura w Radomiu skierowała akt oskarżenia przeciwko emerytowanemu policjantowi, który - jako czynny funkcjonariusz - wniósł broń myśliwską na teren komendy, nie zgłaszając tego przełożonym. Do zdarzenia doszło w styczniu 2024 r. Broń wystrzeliła, a pocisk przebił ścianę. Podejrzany nie przyznał się do winy.

Policjant przyniósł broń myśliwską na komendę. Jest akt oskarżenia
Policjant wniósł broń bez pozwolenia. Zdj. ilustracyjne (Getty Images)

W styczniu 2024 r. Adam R., będący jeszcze czynnym funkcjonariuszem, przyniósł do Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu prywatny sztucer wraz z nabojami. Broń nie została zgłoszona przełożonemu, a podczas jej sprawdzania doszło do wystrzału. Pocisk przebił ścianę, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.

Zarzuty i śledztwo

Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód oskarżyła Adama R. o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Śledczy ustalili, że wystrzał nastąpił podczas sprawdzania sprawności broni. Policjant chciał upewnić się, czy luneta nie została uszkodzona po przypadkowym trąceniu sztucera. Oddał strzał kontrolny, nie sprawdzając, czy komora nabojowa jest pusta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wpadł na oczach policjantów. Kierowca audi się doigrał
Funkcjonariusz oddał w pokoju służbowym strzał kontrolny bez sprawdzenia, czy do komory nabojowej nie został załadowany pocisk. W wyniku tego doszło do wystrzelania pocisku i przebicia ściany w pomieszczeniach budynku – powiedział PAP szef Prokuratury Rejonowej Radom-Wschód Cezary Ołtarzewski.

Ekspertyzy przeprowadzone przez biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji potwierdziły, że Adam R. miał kontakt z bronią i to on oddał strzał. Wykluczono możliwość przypadkowego wystrzału bez naciśnięcia spustu.

Prokuratura podkreśla, że Adam R. nie miał prawa wnosić prywatnej broni na teren komendy bez zgłoszenia tego faktu i uzyskania zgody. Wewnętrzne przepisy jasno określają, co funkcjonariusze mogą przynosić do pracy.

Adam R. nie przyznał się do winy

Zdaniem prokuratury zachowanie Adama R. naruszyło podstawowe zasady bezpiecznego posługiwania się bronią. Broń powinna być zawsze traktowana jako naładowana, a palec nie powinien znajdować się na spuście, jeśli nie planuje się oddania strzału. Lufa powinna być skierowana w bezpiecznym kierunku. W tym przypadku - w ocenie śledczych - zasady te zostały złamane.

Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Śledztwo wykazało jednak, że jego działania były niezgodne z przepisami i mogły stanowić zagrożenie dla innych osób. Informacje te pochodzą z Polskiej Agencji Prasowej.

Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Smutna Wielkanoc. Motocykl wjechał w pieszych. Nie żyją dwie osoby
Strzelanina w Niemczech. Trwa obława policji
Miała ponad 2 promile. Opiekowała się czwórką dzieci
Znęcała się nad Brajankiem. 19-letnia matka skazana w zawieszeniu
Okradł plebanię w Krakowie. Proboszcza zaniepokoiło zniknięcie kluczy
Groziła nożem ratownikom. Sama ich wezwała
Horror na ulicy w Warszawie. Krwawa bójka i nieprzytomna osoba
Klaudia G. imprezowała, jej dziecko konało. Jest akt oskarżenia
Luigi Mangione oficjalnie oskarżony. Grozi mu kara śmierci
Zamordowali Kacpra. "Powiedział, że Gruzini kradną"
Pobił taksówkarza i uciekł. Wpadł przez pracownice komisariatu
Makabryczne odkrycie w Warszawie. Ze stawu wyłowiono zwłoki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić