Mężczyzna odpowiedzialny za eksplozję Cybertrucka przed hotelem Trumpa służył w tej samej bazie wojskowej co terrorysta z Nowego Orleanu, który zabił co najmniej 15 osób - informuje "Daily Mail". Oba samochody zostały wynajęte przez tą samą aplikację. Firma wydała oświadczenie.
Była gwiazda futbolu akademickiego, uczeń ostatniej klasy szkoły średniej, ojciec dwójki dzieci i młoda matka - to tylko niektóre z 15 ofiar zamachu w Nowym Orleanie - donosi "Daily Mail". Zidentyfikowano już co najmniej siedem osób, które straciły życie 1 stycznia w ataku terrorystycznym.
Shamsud-Din Jabbar, sprawca ataku w Nowym Orleanie miał w przeszłości dwie żony, z którymi się rozwiódł. Obie miały być ofiarami przemocy domowej. 42-latek jest weteranem armii USA, w aucie miał ładunki wybuchowe i flagę Państwa Islamskiego.
Nawet 10 osób zginęło, a 30 osób zostało rannych - donoszą amerykańskie media. Do zdarzenia doszło w Nowym Orleanie, gdy ludzie witali nowy rok. Sprawca miał wjechać w tłum osób samochodem.
Nowojorska prokuratura opublikowała nagranie ukazujące brutalne pobicie więźnia przez strażników w Nowym Jorku. Robert Brooks zmarł dzień po ataku. Już wiadomo, że zaangażowani w sprawę funkcjonariusze stracą pracę.
Luigi Mangione, podejrzany o zabójstwo Briana Thompsona, stanął przed sądem federalnym w Nowym Jorku. Grozi mu kara śmierci. Z Pensylwanii został przetransportowany helikopterem w towarzystwie uzbrojonych policjantów.
Kevin Ray Underwood zamordował 10-letnią Jamie z Oklahomy. Potem poćwiartował i planował zjeść ciało dziewczynki. Został stracony w czwartek przez podanie zastrzyku z trucizną – dokładnie w dniu swoich 45. urodzin. Stwierdził, że decyzja o wyznaczeniu takiego terminu przysporzyła przykrości jego rodzinie.
W poniedziałek w Madison w stanie Wisconsin, doszło do tragicznej strzelaniny w chrześcijańskiej szkole. Jak poinformował szef policji Shon Barnes, podejrzana o atak to 15-letnia uczennica placówki, która zginęła na miejscu w wyniku samobójstwa.
W USA doszło do kolejnej, tragicznej strzelaniny, w której zginęło dwoje nastolatków. Do tragedii doszło na imprezie zorganizowanej przez media społecznościowe. Policja próbuje znaleźć podejrzanych, świadkowie mówią o czarnoskórym mężczyźnie w masce.
Sympatycy Luigiego Mangione, oskarżonego o zamordowanie Briana Thompsona, dyrektora generalnego firmy ubezpieczeniowej UnitedHealthcare, zgromadzili już ponad 80 tysięcy dolarów na jego fundusz obrony. W trakcie procesu Mangione będzie reprezentowany przez renomowaną nowojorską prawniczkę.
Luigi Mangione, podejrzany o zabójstwo dyrektora UnitedHealthcare, stał się sensacją w sieci. Jego wygląd i domniemane motywy przyciągają uwagę mediów i internautów, co przełożyło się m.in. na stworzenie produktów z jego podobizną. Jak podaje stacja NBC News, dla wielu osób mężczyzna jest dziś fenomenem.
Znani w USA agenci nieruchomości, Tal i Oren Alexander, oraz ich brat Alon, mieli być zamieszani w spisek związany z przemocą seksualną. Jak informuje stacja CNN, zarzuca się im, że przez lata zwabiali kobiety m.in. na imprezy, gdzie ofiary - dziesiątki kobiet - były odurzane, wykorzystywane i gwałcone.
Łuski pasują do broni, którą znaleziono przy Luigim Mangione - informuje CNN. Śledczy mają uważać również, że zgadzają się odciski palców oskarżonego z przedmiotami, których używał 30 minut przed zabójstwem szefa giganta ubezpieczeniowego. Jednocześnie adwokat Mangione zaprzeczył, jakoby jego klient brał udział w zabójstwie w Nowym Jorku.
Luigi Mangione został oskarżony o morderstwo szefa firmy ubezpieczeniowej w USA. Podczas wprowadzania do sądu krzyczał, że sprawa jest oderwana od rzeczywistości i stanowi obrazę dla narodu amerykańskiego. W trakcie przewodu kołysał się na krześle i był uciszany przez adwokata.
Luigi Mangione został oskarżony o zabójstwo szefa firmy ubezpieczeniowej, Briana Thompsona. Jak donosi "Daily Mail", jego życie zmieniło się po nieudanej operacji kręgosłupa. Zaczął szukać alternatywnej terapii, interesował się np. grzybami halucynogennymi. Znajomi donoszą, że "zupełnie oszalał". Przeprowadził się do Japonii i zerwał kontakt z rodziną.
Luigi Mangione jest podejrzany o zabójstwo szefa giganta firmy ubezpieczeniowej Briana Thompsona. Został zatrzymany w poniedziałek. Policja ujawniła w nim manifest, w którym otwarcie krytykuje branżę zastrzelonego mężczyzny. - Wykorzystują nasz kraj dla ogromnych zysków - miał napisać Mangione.
Luigi Mangione jest podejrzany o zabójstwo Briana Thompsona. 26-latek pochodzi z wpływowej rodziny z Maryland i jest spadkobiercą fortuny zgromadzonej przez dziadków. Uczęszczał do szkoły, w której czesne kosztuje 40 tysięcy dolarów rocznie. Sam pracował jako inżynier oprogramowania w sklepie internetowym i mieszkał w domu wartym 800 tysięcy dolarów.
Zabójstwo Briana Thompsona, szefa firmy UnitedHealth, zszokowało Stany Zjednoczone. Amerykańskie media informują o zatrzymaniu podejrzanego. To Luigi Mangione, który już trafił do aresztu i usłyszał zarzuty. Śledczy publikują jego zdjęcia. Mężczyzna pochodzi z bogatej rodziny i jest spokrewniony z politykiem Partii Republikańskiej.