Oburzające zachowanie Łukasza Żaka w sądzie. Pokazano nagranie

Trwa proces Łukasza Żaka, oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. TVN Warszawa pokazał nagranie, które pokazuje buńczuczną postawę mężczyzny. W pewnym momencie postanowił opuścić salę sądową.

Łukasz Żak podczas procesuŁukasz Żak podczas procesu
Źródło zdjęć: © Facebook, PAP | TVN Warszawa
Rafał Strzelec

Łukasz Żak jest oskarżony o spowodowanie wypadku na Trasie Łazienkowskiej, w którym zginął 37-letni Rafał, ojciec dwójki dzieci. Do wypadku doszło w nocy z 14 na 15 września 2024. Żak wracał wówczas ze znajomymi z imprezy. Był pijany. W wyniku wypadku poszkodowana została jego partnerka, a także żona pana Rafała oraz dwójka jego pociech.

Jak pisaliśmy w czwartek, przed sądem zeznawali świadkowie zdarzenia. Wśród nich była Natalia J., jedna z pierwszych osób na miejscu wypadku, która zeznała, że trzech mężczyzn uniemożliwiło jej udzielenie pomocy rannej Paulinie K. - Usłyszałam, żeby jej nie ruszać - mówiła kobieta cytowana przez "Fakt".

Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska

Kobieta mówiła, że wspomniani mężczyźni udawali, że nie brali udziału w wypadku. Wymieniali się także ubraniami. Słowa te oburzyły Żaka. Stwierdził, że nie będzie słuchał "oszczerczych kłamstw".

Tak zachował się Łukasz Żak w sądzie. Pokazano nagranie

Teraz TVN Warszawa pokazał, jak wyglądała cała sytuacja. Zachowanie Łukasza Żaka było oburzające. - Panie Żak, naprawdę trudno mi czytać. Dziwi się Pan, że potem są zarządzenia jakie są - zwrócił się sędzia do oskarżonego. - Mogę sobie przerwę zrobić? - odpowiedział Żak. Następnie powiedział do sędziego: Ja nie mogę się odezwać, bo pan coś do mnie mówi.

- Ja nie mówię, tylko realizuję obowiązki procesowe - odrzekł sędzia. W końcu po dalszej utarczce słownej Łukasz Żak wstał i opuścił salę.

Łukaszowi Żakowi grozi kara do 30 lat pozbawienia wolności. Przypomnijmy, że po wypadku na Trasie Łazienkowskiej mężczyzna zbiegł z pomocą kolegów do Niemiec. Tam został zatrzymany przez policję i ekstradowany w listopadzie 2024 roku. Warto dodać, że już wcześniej był karany za jazdę pod wpływem alkoholu.

Wybrane dla Ciebie
Brutalne morderstwo Rosjan. Znęcali się nad żołnierzem
Brutalne morderstwo Rosjan. Znęcali się nad żołnierzem
Nie żyje 11-latek. Tragedia w Małopolsce
Nie żyje 11-latek. Tragedia w Małopolsce
Torturowali i gwałcili więźniów w kolonii. Putin nagrodził ich szefa
Torturowali i gwałcili więźniów w kolonii. Putin nagrodził ich szefa
Znęcała się nad rocznym synkiem i wszystko nagrywała. Szokujący powód
Znęcała się nad rocznym synkiem i wszystko nagrywała. Szokujący powód
Zboczeniec w autobusie. Zaatakował niewinną dziewczynkę
Zboczeniec w autobusie. Zaatakował niewinną dziewczynkę
44-latek napastował dziecko w autobusie. Prokuratura apeluje do kobiet
44-latek napastował dziecko w autobusie. Prokuratura apeluje do kobiet
Pobili i porwali 34-latka. Media: wcześniej byli karani
Pobili i porwali 34-latka. Media: wcześniej byli karani
11-letnia Marta nie żyje. "Bardzo delikatna sprawa"
11-letnia Marta nie żyje. "Bardzo delikatna sprawa"
Rosjanie zastrzelili jeńców. Wstrząsająca zbrodnia
Rosjanie zastrzelili jeńców. Wstrząsająca zbrodnia
Afgańczyk zabił Polkę w Niemczech. Nie trafi do więzienia
Afgańczyk zabił Polkę w Niemczech. Nie trafi do więzienia
Leżał przed blokiem. Tragiczne wieści ws. 38-latka
Leżał przed blokiem. Tragiczne wieści ws. 38-latka
Śmierć pracownika Lidla. Są ustalenia prokuratury
Śmierć pracownika Lidla. Są ustalenia prokuratury