Rosjanin porwał Ukrainkę. Kobieta przeżyła gehennę. Podano szczegóły
Policja z obwodu mikołajowskiego rozpoznała Rosjanina współodpowiedzialnego za porwanie i torturowanie 44-letniej kobiety. Okupant żądał informacji na temat jej syna - żołnierza Sił Zbrojnych Ukrainy.
Główny Zarząd Policji Narodowej w Obwodzie Mikołajowskim poinformował o przedstawieniu zaocznie zarzutów rosyjskiemu żołnierzowi, który miał torturować pojmaną 44-letnią Ukrainkę podczas okupacji Snihuriwki.
Według ustaleń śledczych, oprawcą kobiety był szef zwiadu 2. dywizjonu haubic samobieżnych 205. oddzielnej kozackiej brygady zmotoryzowanej Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Szczegóły zbrodni są szokujące.
Wspólnie z innymi rosyjskimi żołnierzami podejrzany stosował wobec kobiety przemoc fizyczną i psychiczną. Upokarzali ją, grozili przemocą seksualną i przetrzymywali w nieludzkich warunkach. Wszystko to miało na celu zmuszenie nielegalnie zatrzymanej kobiety do ujawnienia informacji o jej synu – żołnierzu Sił Zbrojnych Ukrainy – a także o lokalizacji ukraińskich wojskowych (...) oraz obrony terytorialnej - napisano w komunikacie policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksplozje w całej Ukrainie. Rosjanie uderzyli w Kijów rakietami
Torturują kobiety z Ukrainy. Rosjanie są bezwzględni
Ukraińscy śledczy poinformowali, że dochodzenie zostało właśnie zakończone. Materiały trafią do prokuratury. W lutym śledczy policji przedstawili okupantowi (zaocznie) zarzuty dotyczące nielegalnego zatrzymania oraz nieludzkiego traktowania cywilów, popełnionych wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami – za co grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
To nie pierwsza taka sprawa prowadzona przez mikołajowskich śledczych. Dowódca 6. kompanii desantowo-szturmowej 108. gwardyjskiego pułku Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej miał zmuszać podczas okupacji ludzi do pracy, a jednej z kobiet groził przemocą seksualną. Z kolei grupa innych żołnierzy rosyjskich porwała 52-letnią kobietę, aby wydobyć od niej informacje o lokalnych mężczyznach służących w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Te przykłady doskonale obrazują, jak wygląda ruski mir w praktyce.