Serwis iefimerida.gr donosi, że Bartłomiej G. chciałby być sądzony w Grecji. Przekazano również, że 17-latek zaprzecza wszystkim zarzutom. Jego adwokatka Maria Hartomatzidou oznajmiła zaś, że matka podejrzanego o morderstwo otrzymała wiele gróźb, które miałyby wskazywać, że Bartek "nie przeżyje dłużej niż trzy-cztery dni" po powrocie do Polski. Jej słowa przytacza wspomniany grecki portal.
Chce zostać zatrzymany i osądzony w Grecji. Obecnie przebywa w areszcie w Katerini, a następnie zostanie przewieziony do zakładu karnego dla nieletnich w Wolos. Dziś towarzyszyła mu matka, która twierdzi, że jej syn był ofiarą prześladowań. Powodem, dla którego chce być sądzony w naszym kraju, są - według jego matki - groźby, jakie otrzymuje od osób z lokalnej społeczności w Polsce - mówiła w poniedziałek mec. Hartomatzidou, cytowana przez enikos.gr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkreśliła również, że Bartłomiej G. znał 16-letnią Maję. Ujawniła jednocześnie, jaka relacja miała ich łączyć.
Wiadomo, że byli w związku. W ciągu najbliższych dni zbierze się rada sądownicza, aby zdecydować, czy zostanie wydany swojemu krajowi, czy nie - dodała.
"To jest w zasadzie niemożliwe"
"Fakt" rozmawiał z mecenasem Mariuszem Paplaczykiem z poznańskiej kancelarii Wiza Paplaczyk & Partnerzy. Odpowiedział on na pytanie o to, czy jest szansa, że Bartłomiej będzie sądzony w Grecji.
To jest w zasadzie niemożliwe. Jest czysto teoretyczna możliwość, by tak się stało, ale to strona polska musiałaby zrezygnować z oskarżania go w naszym kraju. Musiałaby mieć w tym interes, a nie ma żadnego. Wręcz przeciwnie ma interes, by sądzić go w Polsce. Nie znam przypadku, w którym państwo dobrowolnie zrzeka się prawa do osądzenia w sprawie o zabójstwo - przekazał.
Gdyby podejrzany o morderstwo upierał się, że w Polsce nie będzie miał uczciwego procesu, sąd w Grecji zweryfikuje te zarzuty.
Jeśli uzna, że nie ma takiego ryzyka stronniczego procesu, szybko odeśle go do Polski - zaznaczono.
Maja z Mławy zamordowana
16-letnia Maja z Mławy została brutalnie zamordowana 23 kwietnia 2025 roku. Ostatni raz była widziana, gdy wychodziła z domu na spotkanie z 17-letnim Bartłomiejem G. Powiedziała rodzicom, że wróci za kilka minut.
Niestety, nie wróciła, a jej ciało odnaleziono 1 maja w zaroślach przy torach kolejowych w pobliżu zakładu stolarskiego należącego do rodziny Bartłomieja.
Śledczy ustalili, że Maja zginęła w wyniku licznych obrażeń głowy zadanych tępym narzędziem. Podejrzany o zabójstwo Bartłomiej G. został zatrzymany w Grecji, gdzie przebywał na szkolnej wycieczce w ramach programu Erasmus+.