Tragedia w Nowej Dębie. Mężczyzna spadł z wysokości 20 metrów
Na terenie zakładu produkcyjnego w Nowej Dębie (woj. podkarpackie) doszło do tragicznego wypadku. Jak podaje portal echodnia.eu, mężczyzna spadł z dachu hali, z wysokości 20 metrów. Zginął na miejscu. Tarnobrzeska policja w rozmowie z o2.pl przekazała, że trwa wyjaśnianie okoliczności tej tragedii.
Do tragicznego wypadku w Nowej Dębie doszło we wtorek, 28 października, w godzinach popołudniowych. Portal echodnia.eu informuje, że mężczyzna, który pracował na terenie jednego z zakładów przemysłowych przy ulicy Piotra Siedleckiego, spadł z dachu hali, z wysokości 20 metrów.
Mężczyzna zginął na miejscu. Akcja reanimacyjna okazała się bezskuteczna. Na miejscu trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
Czytaj także: "Cyklop" siał postrach na Śląsku. Sąd podjął decyzję
Nadal trwają czynności z udziałem prokuratora i policjantów z Tarnobrzega oraz Nowej Dęby - przekazała o2.pl podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Bydgoszcz: 3 mężczyzn zatrzymanych po nocnych wybrykach na hulajnodze
Mężczyzna spadł z dachu. Nie przeżył
Według wstępnych ustaleń mężczyzna był Polakiem, ale nie pochodził z powiatu tarnobrzeskiego. Portal echodnia.eu podaje, że "dla tego mężczyzny był to pierwszy dzień pracy na budowie w Nowej Dębie". Niestety, zakończył się tragicznie.
O wypadku poinformowano już Państwową Inspekcję Pracy.