Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Zabójstwo w Będzinie. Matka ofiary zabrała głos

19

Policjanci z Trójmiasta zatrzymali mężczyznę, który podejrzany jest o zamordowanie mężczyzny w Będzinie. Jak informuje prokuratura, Bogusław R. usłyszał zarzut zabójstwa. Matka ofiary zabrała głos. Uważa, że doszło do morderstwa "bez powodu" - Widziałam go w karetce. Był nieprzytomny. Miał oczy zamknięte - powiedziała kobieta.

Zabójstwo w Będzinie. Matka ofiary zabrała głos
Podejrzany o zabójstwo w Będzinie zatrzymany przez policję (Pixabay, Policja)

Do zabójstwa w Będzinie doszło w majówkę, w nocy z 1 na 2 maja. Ofiarą był 37-latek, który spędzał wieczór ze znajomymi na skwerze przy ul. Małachowskiego. Z relacji świadków wynika, że do grupy podszedł Bogusław R., który znał wszystkich z widzenia.

Prokuratura wskazuje, że w pewnym momencie między ofiarą i Bogusławem R. doszło do sprzeczki. 26-latek, który trenował MMA, zadał 37-latkowi kilka ciosów. Mężczyzna stracił przytomność już po pierwszym uderzeniu, ale Bogusław R. miał bić dalej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Policjanci wreszcie złapali zabójcę. Śledztwo trwało ponad 10 lat

37-latek został reanimowany. Mimo wysiłków służb ratunkowych, jego życia nie udało się uratować. Bogusław R. uciekł z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany 9 maja. Przebywał w wynajętym mieszkaniu w Gdańsku. Przebywa obecnie w areszcie. Usłyszał zarzut zabójstwa, za grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Matka ofiary zabiera głos. "Bez powodu"

Matka zamordowanego 37-latka nie może pogodzić się ze stratą syna. Uważa, że nic nie usprawiedliwiało zachowania Bogusława R.

Zabił mi syna zupełnie bez powodu. Przecież to zawodnik sztuk walki, wiedział, jaką siłą dysponuje, że ma mocny cios. Nawet gdyby został napadnięty przez Mario, to powinien się obronić bez trudu. Nie musiał go zabić - powiedziała kobieta w rozmowie z "Super Expressem".

Mieszkanka Będzina opisuje też uczucia, z jakimi musi się teraz zmagać. Wspomina ostatnie chwile swojego syna.

Nie jestem sądem, żeby go skazywać, ale życzyłabym jego rodzicom, żeby poczuli to samo, co ja poczułam, kiedy w środku nocy zapukali do mnie policjanci i powiedzieli, że syn jest reanimowany. Widziałam go w karetce. Był nieprzytomny. Miał oczy zamknięte. Kiedy skończyli reanimację, mogli pojechać tylko do kostnicy - przekazała "Super Expressowi".
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Jacek J. zabił swoich najbliższych. Prokuratura umarza śledztwo
Organizowali przemyt migrantów i handlowali narkotykami. Gang rozbity
Polka była skazana za zabójstwo. Sąd podjął decyzję
Tragedia na Uniwersytecie Warszawskim. Tak mówią o Mieszku R. na uczelni
Zabójstwo na UW. Samorząd Studentów odpowiada na falę dezinformacji
Wykrywacz kłamstw w akcji. Będzie przełom ws. zaginięcia Karoliny Wróbel?
Spędził w więzieniu 38 lat. Okazało się, że jest niewinny
Ruszył proces gwiazdora. Wiadomo, co powiedział w sądzie
Krzyki, a potem strzały. Wiadomo, kim były ofiary z Wrocławia
Jechał na jednym kole w Birmingham. Kierowca pojechał za nim i go zabił
Wspominają Małgorzatę D. "To była złota kobieta"
"Ostra psychoza". Ekspert jest przekonany. Ocenia Mieszka R.
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić