Patryk B. został zatrzymany 10 stycznia i trafił do aresztu na trzy miesiące. Służby nie ujawniają szczegółów zarzutów, ale potwierdzają, że aresztowany ma związek ze zniknięciem matki dwójki dzieci. Karoliny Wróbel wciąż nie odnaleziono.
Śledczy prowadzą intensywne poszukiwania w Czechowicach-Dziedzicach, jednak bez rezultatów. Karolina zaginęła 3 stycznia, gdy opuściła mieszkanie, w którym przebywał jej brat z przyjaciółmi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdjęcie, do którego dotarli dziennikarze "Faktu" i "Super Expressu", przedstawia trzech roznegliżowanych mężczyzn, w tym zatrzymanego i brata zaginionej. Wykonano je w wieczór zaginięcia kobiety. Patryk B. miał dołączyć do towarzystwa nieco później, około godz. 22.20, kiedy Karoliny już nie było.
W mieszkaniu była impreza. Było kilka osób. Wśród nich też Patryk B. Karolina wyszła z mieszkania i już nie wróciła na imprezę. Chwilę po niej mieszkanie opuścił Patryk, ale on niedługo potem wrócił. Popijali sobie jak gdyby nigdy nic. Mam nawet zdjęcie zrobione na tej imprezie już po tym, jak dziewczyna opuściła towarzystwo. Jest na nim Patryk. Wygląda jakby dobrze się bawił - opowiada "Super Expressowi" jeden ze znajomych zaginionej, pokazując zdjęcie, które miało powstać około godziny po wyjściu Karoliny.
Tatiana Wróbel, matka Karoliny, nie wierzy, że jej syn Przemysław ma związek ze zniknięciem siostry. O Patryku mówi: "normalny młody chłopak, taki z osiedla". Podkreśla, że Karolina nigdy nie porzuciłaby swoich dzieci.
Tajemnicze zniknięcie
Zgłoszenie o zaginięciu Karoliny wpłynęło na policję 5 stycznia. Jej ojciec, Piotr Wróbel, ujawnił, że przed zniknięciem Karoliny zaginęły jej dokumenty i telefon. "Fakt" podaje, że kobieta korzystała z telefonu komórkowego swojego syna. Miejscowi nie mają dobrej opinii o Patryku, nazywając go "ćpunem".
Patryk B. i Przemysław znali się od dzieciństwa, pracowali razem na kopalni. Przemysław wynajmował pokój Patrykowi, by zarobić na czynsz. Karolina, która wprowadziła się do brata we wrześniu, nie była zadowolona z obecności przyjaciela swojego brata. Mężczyźni często imprezowali przy alkoholu. Co więcej, Patryk podkochiwał się w Karolinie.
Karolina wpadła mu w oko, ale ona nie chciała go znać. Nalegała, by brat pozbył się lokatora. Kazała Patrykowi wyprowadzić się, bo miała dość tego towarzystwa – mówi "Faktowi" koleżanka Karoliny.
Śledztwo trwa
Policja i prokuratura nie ujawniają szczegółów śledztwa. Znajomi Patryka twierdzą, że napisał on w mediach społecznościowych wiadomość dotyczącą śmierci Karoliny, co mogło być powodem jego zatrzymania.
Z tego co wiem, zgarnęli go po kilku dniach, gdy po pijaku powiedział kumplowi, że udusił Karolinę, a ciało wrzucił do wody - twierdzi rozmówca "Super Expressu".
W poszukiwaniach uczestniczyło ponad 100 funkcjonariuszy, jednak Karoliny nadal nie odnaleziono.
Zaginęła Karolina Wróbel. Wyszła tylko do sklepu
Karolina Wróbel zaginęła 3 stycznia 2025 roku po wyjściu z domu do pobliskiego sklepu, zaledwie 200 metrów od miejsca zamieszkania. Kobieta nie zabrała ze sobą telefonu ani dokumentów, a ostatni raz widziana była w okolicach przejazdu kolejowego, co potwierdzają relacje rodziny. Monitoring osiedla okazał się niesprawny, co znacznie utrudniło śledztwo.
Policja przeszukiwała staw w sąsiedztwie bloku Karoliny. Mimo zakrojonych działań, w tym użycia płetwonurków i specjalistycznych dronów, miejsce pobytu kobiety nadal pozostaje nieznane.
Karolina Wróbel była znana jako odpowiedzialna matka, która nigdy nie opuściłaby swoich dzieci. Jej zniknięcie wzbudza ogromne emocje i niepokój zarówno wśród bliskich, jak i lokalnej społeczności, którzy nie tracą nadziei na jej odnalezienie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.