Interwencja miała miejsce 1 lutego w Zdzieszowicach na Opolszczyźnie. Około godziny 23:00 dyżurny z krapkowickiej komendy otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, który zauważył przed sklepem spożywczym chłopca ubranego jedynie w majtki, koszulkę i skarpetki. Z powodu niskiej temperatury i zimowej pogody, mężczyzna zabrał dziecko do sklepu, gdzie czekał na przyjazd policji.
Czytaj także: Strzelał do autobusu w Warszawie. Policja pokazała broń
Policjanci natychmiast zajęli się przerażonym chłopcem, z którym kontakt był utrudniony z powodu jego autyzmu. Aby pomóc dziecku, jeden z funkcjonariuszy zdjął swoją służbową bluzę i przykrył nią zziębnięte dziecko. Po chwili, gdy chłopiec nieco się uspokoił, nawiązał kontakt z policjantami i wskazał im drogę do swojego domu, co pozwoliło funkcjonariuszom szybko dotrzeć do jego miejsca zamieszkania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy zapukali do drzwi mieszkania, otworzyli rodzice chłopca, kompletnie zaskoczeni, że syn niezauważony przez nikogo, opuścił mieszkanie. Rodzice przypuszczali, że syn mógł chcieć pójść do domu swojego dziadka, z którym ma bardzo dobry kontakt - przekazali opolscy funkcjonariusze.
Czytaj także: Zbiorowy gwałt na 20-latce. Prokuratura ma mocne dowody
10-latek błąkał się nocą po mieście
Podczas rozmowy z rodzicami policjanci wyczuli silny zapach alkoholu. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że ojciec 10-latka miał ponad 1,5 promila alkoholu we krwi, a matka chłopca blisko pół promila. W związku z tym, że rodzice byli nietrzeźwi, dziecko nie mogło zostać w ich opiece i zostało przekazane pod opiekę dziadkowi.
Na szczególne słowa uznania zasługuje mężczyzna, który nie był obojętny wobec chłopca i natychmiast zareagował, zabierając go do sklepu i powiadamiając Policję. Dzięki jego czujności i szybkiej reakcji udało się zapobiec tragedii i udzielić pomocy chłopcu - przekazała w komuikacie Policja Opolska.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie narażenia dziecka na bezpośrednie zagrożenie życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu. O przyszłości 10-latka zadecyduje Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu.
Czytaj także: Dyspozytor nie wysłał karetki. Mężczyzna zmarł
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.