Zielonogórska prokuratura prowadzi śledztwo przeciwko 25-letniemu mężczyźnie, który bez odpowiednich kwalifikacji udzielał porad medycznych, narażając pacjentów na utratę zdrowia i życia. Mężczyzna, absolwent gimnazjum, prowadził działalność pod przykrywką naturopatii, co przyniosło mu znaczne korzyści finansowe.
3,5-letnia Helenka, która była karmiona winogronami i mlekiem matki, opuściła szpital po czterech tygodniach leczenia. Jak informuje "Uwaga!", dziewczynka trafiła do pogotowia opiekuńczego.
Helenka, która w połowie grudnia została przyjęta do szpitala w Zielonej Górze w stanie skrajnego niedożywienia, zaczyna robić widoczne postępy. Jak donosi RMF FM, dzięki opiece medycznej, odpowiednio dobranej diecie oraz rehabilitacji, stan 3,5-letniej dziewczynki stopniowo się poprawia.
Stan małej Helenki, która była głodzona przez rodziców, powoli się poprawia. - Ze względu na fakt, iż przybiera na wadze i coraz częściej spożywa posiłki doustnie, wkrótce zostanie przeniesiona na inny oddział - powiedziała nam Sylwia Malcher-Nowak, rzecznik szpitala w Zielonej Górze.
Mała Helenka trafiła do szpitala w Zielonej Górze. Dziewczynka, która ma 3,5 roku, ważyła zaledwie 8 kilogramów. Dziewczynka miała być karmiona tylko mlekiem i winogronami przez rodziców. - Na Helenkę czekali długo. Nikt już nie wierzył, że pojawi się u nich dziecko, ciąża była jak cud - mówi "Wyborczej" dziadek dziecka.
Długotrwałe głodzenie doprowadziło do wyniszczenia organizmu, ale także do zaburzeń rozwoju fizycznego i intelektualnego - mówi portalowi o2.pl o 3,5-letniej Helence prok. Ewa Antonowicz z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. - Dziecko kompletnie nie umie jeść - dodaje. Dramat dziewczynki jest pochodną działania jej rodziców - Magdaleny J. i Rafała B., którzy mieli głodzić córkę.
Małą Helenka trafiła do szpitala w Zielonej Górze. Dziewczynka, która ma 3,5 roku, ważyła zaledwie 8 kilogramów. Był to efekt głodzenia jej przez rodziców. - Dziecko po takim okresie głodzenia może nigdy nie dojść do pełnego zdrowia - przyznała w rozmowie z se.pl dr hab. Agnieszka Szlagatys-Sidorkiewicz z Uniwersytetu Medycznego.
Do aresztu trafił 68-latek, który przebierając się za kobietę chciał sprzedać mieszkanie, które wynajmował. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Komisariatu Policji Poznań-Północ w Zielonej Górze. Grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
W Zielonej Górze znaleziono zwłoki małżeństwa. Policja i prokuratura badają okoliczności zdarzenia. Śledczy nie ujawniają na razie zbyt wiele informacji, jednak wiadomo, że ciała odnaleziono w hotelu. "Fakt" informuje, że małżonków znaleziono w łóżku. Mieli leżeć wtuleni w siebie.