Policja z Wiednia szukała dziesięciodniowego noworodka skradzionego ze szpitala. Niestety, potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. Dziewczynka nie żyje, jej ciało znaleziono na śmietniku. Okazuje się, że związek ze śmiercią dziecka ma jego matka.
- Odbyła się już sekcja zwłok kobiety, której ciało wyłowiono z Wisły. Znamy też jej tożsamość - mówi nam prok. Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Śledczy wszczęli postępowanie ws. art. 151. Kodeksu karnego, czyli nawoływania do samobójstwa.