Ojciec Mai zabiera głos. "Chcę sprawiedliwego wyroku dla córki"
- Nie możemy przejść żałoby. Cały czas jesteśmy oczerniani - mówi w rozmowie z o2.pl Jarosław Kowalski, ojciec zamordowanej Mai, odnosząc się do wypowiedzi matki podejrzanego Bartosza G. Kobieta ostatnio udzieliła greckim mediom kolejnego wywiadu, w którym niekorzystnie wypowiadała się na temat 16-latki i jej rodziny.
W ostatnich dniach matka podejrzanego Bartosza G. udzieliła greckim mediom kolejnego wywiadu. Twierdziła między innymi, że 16-latka miała nękać jej rodzinę telefonami, a wcześniej w sieci.
Kolejny raz powtórzyła, że Maja miała być zakochana w Bartoszu, jednak 17-latek nie odwzajemniał uczuć. Wspomniała też o dniu, w którym miało dojść do zabójstwa Mai.
Bartek od samego początku po zaginięciu Mai był spokojny i opanowany. On nie pamięta, żeby się danego dnia z nią spotkał, (...) a ja z nagrań z monitoringu, które moja rodzina udostępniła, wiem, że spotkali się tego dnia. Oboje zachowywali się nienaturalnie, a Maja na czworakach chodziła po korytarzu zakładu stolarskiego (to tam miało dojść do zabójstwa przyp.) - mówiła w rozmowie z portalem newsit.gr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warszawiacy gorzko o wyniku Trzaskowskiego. "Płakałam", "Nogi mi się ugięły”
Ojciec Mai zabiera głos. "Jesteśmy oczerniani"
Jak ustaliliśmy, pełnomocnik rodziny Mai ma złożyć jeszcze w poniedziałek pozew o naruszenie dóbr osobistych i wniosek o zakaz wypowiadania dla Katarzyny G. Wg niego, wszystkie słowa dotykają poszkodowaną rodzinę.
Jesteśmy oczerniani przez nią od samego początku. Nie znaliśmy się z tą kobietą wcześniej. Ja u niej byłem tylko wtedy, gdy szukałem córki. Byłem tam, bo wskazywały na to m.in. logowania telefonu córki - mówi o2.pl Jarosław Kowalski, ojciec Mai.
Rodzina zabitej nastolatki twierdzi, że słowa Katarzyny G. są linią obrony. Kobieta ma nie mieć dowodów na obronę syna. Dowody mają świadczyć przeciw Bartoszowi i obciążać 17-latka. - Nie możemy przejść żałoby. Cały czas pojawiają się wyzwiska. Ona uczepiła się faktów, które dawno zostały zdementowane. Chcemy spokoju, nie chcemy być już przez nią atakowani - dodaje nasz rozmówca.
Nie mam chęci zemsty. Chcę, by Grecja wydała Bartosza Polsce. On jest Polakiem i zbrodni dokonał w Polsce. Chcę dla córki, rodziny i społeczeństwa sprawiedliwego wyroku i jedynego możliwego. Chcę również, by ta matka za swoje słowa została ukarana - kończy Jarosław Kowalski.
Sprawa 16-letniej Mai
16-letnia Maja zaginęła pod koniec kwietnia. Jej zmasakrowane ciało zostało znalezione w zaroślach w Mławie koło dworca kolejowego dopiero po tygodniu.
Głównym podejrzanym w sprawie jest Bartosz G., który zdążył wyjechać do Grecji w ramach programu Erasmus. 17-latek, który wcześniej chodził do jednej klasy z Mają, nie przyznaje się do winy.
Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl