Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Domański
Mateusz Domański | 

Ostatnie godziny przed atakiem. Wiadomo, skąd Mieszko R. miał siekierę

206

Mieszko R. jest podejrzewany o dokonanie morderstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Wyszło na jaw, co chłopak robił krótko przed tragedią. Siekierę miał przywieźć z domu rodzinnego w Gdyni, gdzie przed podróżą do Warszawy rąbał drewno.

Ostatnie godziny przed atakiem. Wiadomo, skąd Mieszko R. miał siekierę
Wiadomo, skąd Mieszko R. miał siekierę. (PAP, Tomasz Gzell)

Najważniejsze informacje

  • Mieszko R. przyjechał do Warszawy z siekierą - wcześniej używał jej w domu rodzinnym.
  • Atak na pracownicę Uniwersytetu Warszawskiego był spontaniczny, bez osobistego motywu.
  • Student przebywa obecnie w areszcie w warunkach ambulatoryjnych.

8 maja, czyli w dniu makabrycznego ataku na UW, Mieszko R., student trzeciego roku prawa, przyjechał do Warszawy z Gdyni, gdzie wcześniej rąbał drewno. Siekierę włożył w torbę, a następnie przewiózł z miasta rodzinnego do stolicy - podał "Fakt".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Szukamy klucza przetrwania". Kryminolog o zbrodni na UW

Miał ją wykorzystać, by zabić portierkę UW. W plecaku Mieszka znajdowały się również inne niebezpieczne przedmioty, takie jak bagnet i noże.

Po przyjeździe do Warszawy Mieszko R. wziął udział w zajęciach w Auditorium Maximum. Po wykładzie poszedł do łazienki. Właśnie tam miał uznać, że chce komuś wyrządzić krzywdę.

Makabryczny atak na UW

Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła, że atak nie był zaplanowany. Ofiara, pracownica uniwersytetu, została wybrana przypadkowo. Mieszko R. nie miał osobistego motywu, a jego działanie było wynikiem nagłego impulsu.

Sędzia zdecydował o umieszczeniu Mieszka R. w areszcie w Radomiu, gdzie będzie poddany obserwacji psychiatrycznej. Obrońca studenta, mec. Maciej Zaborowski, podkreśla, że teraz kluczowe jest zbadanie stanu zdrowia psychicznego jego klienta.

"Fakt" podaje, że podczas przesłuchania Mieszko R. przyznał, że czasami odczuwa wyrzuty sumienia, choć zdarza mu się nie czuć skruchy. Jego wyjaśnienia potwierdzają, że atak był wynikiem spontanicznego aktu agresji.

Śledztwo w sprawie brutalnego ataku na Uniwersytecie Warszawskim trwa. Wiadomo, że w organizmie zatrzymanego nie wykryto alkoholu ani narkotyków.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Śmierć strażaka po bójce w OSP. Prokuratura zmienia ustalenia
Konała w rozgrzanym samochodzie. Ojciec w domu grał w grę. Kuriozalna decyzja sądu
Gwałcił 14-latkę w kościele. Horror w USA
Z bronią do komornika. 57-latek był pijany i agresywny
Zgwałcił i zamordował Joannę. Wiadomo, co z jej chłopakiem
Zabójstwo Mai. Niepokojące doniesienia ws. Bartosza G. Sąsiadka ujawnia
Polak zadźgany w Meksyku. Nagrywali jego ostatnie chwile
Zabił dentystkę, skatował księdza. Biegli wydali opinię
"Jak obłąkany". Mówią o zachowaniu Mieszka R. przed tragedią
Morderstwo Polaka w Meksyku. Już wiadomo, kim był
Atak dwoma nożami. Wstrząsające doniesienia z Łagiewnik
Polka stanęła przed sądem. Pokazano szokujące nagrania
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić