Prokuratura Okręgowa w Katowicach zakończyła dwa z czterech postępowań związanych z tragicznym wypadkiem na autostradzie A1, do którego doszło we wrześniu 2023 r. W wyniku zdarzenia zginęła trzyosobowa rodzina. Jak poinformowała Izabela Knapik z zespołu prasowego prokuratury, sprawcą wypadku był Sebastian M.
Pierwsze z umorzonych postępowań dotyczyło zachowania policjantów i prokuratora rejonowego z Piotrkowa Trybunalskiego, którzy przybyli na miejsce zdarzenia. Śledztwo miało na celu ustalenie, czy funkcjonariusze publiczni, w tym policjanci i prokurator, popełnili jakiekolwiek uchybienia podczas wykonywania obowiązków służbowych. Drugie postępowanie odnosiło się do działań prokuratora okręgowego nadzorującego śledztwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brak znamion czynu zabronionego
Oba postępowania zostały umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego.
Nie stwierdzono jakichkolwiek uchybień mogących wpłynąć negatywnie na postępowanie w sprawie wypadku drogowego. Nie potwierdziły się również doniesienia medialne o naciskach czy koligacjach rodzinnych – powiedziała przedstawicielka prokuratury.
Kluczowe dowody
Kluczowe dla postawienia zarzutów Sebastianowi M. było odczytanie danych z rejestratora zdarzeń drogowych w pojeździe. Czynności tej dokonał biegły na zlecenie prokuratora z prokuratury rejonowej.
To pozwoliło stwierdzić, że istnieje dostateczne podejrzenie, iż konkretny sprawca popełnił przestępstwo – dodała Knapik.
Kontrowersje wokół postępowania
W mediach pojawiały się wątpliwości co do długości trwania czynności i późnego sformułowania zarzutów. Prokuratura odpiera te zarzuty, podkreślając, że kluczowe dowody zebrano w 11 dni.
Dopiero wzbogacenie materiału dowodowego, w tym wynikającego z przesłuchania świadków, o odczytane przez biegłego dane z rejestratora zdarzeń drogowych w pamięci pojazdu i ustalenie, z jaką prędkością poruszał się pojazd BMW w chwili wypadku, pozwoliły na przedstawienie zarzutów Sebastianowi M. – zaznaczyła Knapik.
Postanowienia nieprawomocne
Postanowienia o umorzeniu obu postępowań nie są prawomocne. Na decyzję dotyczącą działań funkcjonariuszy policji i prokuratora z dyżuru wpłynęło już zażalenie.
W przypadku drugiego postępowania – obejmującego nadzór prokuratora z jednostki wyższego szczebla – do prokuratury nie wpłynęła jeszcze korespondencja w tej sprawie.
Ze względu na okres świąteczny i możliwe opóźnienia w obiegu poczty nie możemy jeszcze jednoznacznie stwierdzić, czy takie zażalenie wpłynęło – powiedziała przedstawicielka prokuratury.
Przeczytaj też: Zaatakował tłuczkiem w Żabce. 40-latek aresztowany
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.