Do zabójstwa doszło w środę, 7 maja około godz. 18.40. Jak ustalono do tej pory, 22-letni student Uniwersytetu Warszawskiego zaatakował 53-letnią portierkę Auditorium Maximum. Kobieta została zaatakowana siekierą, kiedy zamykała drzwi do budynku. Ranny w wyniku zdarzenia został 39-letni ochroniarz.
Kobiety nie udało się uratować. Zmarła na miejscu w wyniku licznych ran ciętych i rąbanych zadanych siekierą. Poszkodowany ochroniarz trafił do szpitala. Napastnik został zatrzymany przez ochronę i z pomocą funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Potem został przekazany policji. Prokuratura przekaże dziś dalsze informacje na temat śledztwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabójstwo na kampusie Uniwersytety Warszawskiego. Tak zachowywał się sprawca
Jak przekazała prokuratura, 22-letni sprawca zdarzenia jest Polakiem. Pochodzi z Gdyni. Artur Węgrzynowicz, reporter TVN 24 poinformował, iż sprawca "w momencie zbrodni był niezwykle spokojny, nie uciekał, nie próbował się ukryć". Wcześniej miał chodzić z siekierą po dziedzińcu.
Wszystko wskazuje na to, że 53-letnia kobieta była przypadkową ofiarą 22-latka. Śledczy sprawdzą, czy napastnik był pod wpływem narkotyków. TVN podaje, że "na komendzie sprawiał wrażenie, jakby nie miał kontaktu z rzeczywistością". To może oznaczać, że w momencie ataku mógł być po spożyciu środków odurzających.
Żałoba na UW po tragedii
Władze Uniwersytetu Warszawskiego poinformowały, że czwartek, 8 maja będzie dniem żałoby na uczelni. - Ze względu na niewyobrażalną tragedię, która dotknęła naszą społeczność, informujemy, że Juwenalia nie odbędą się w planowanym terminie - poinformowali dodatkowo przedstawiciele Uniwersytetu Warszawskiego.