"Był prymusem". Wspominają mordercę z Uniwersytetu Warszawskiego

Na Uniwersytecie Warszawskim doszło do tragicznego zdarzenia. 22-letni student prawa zaatakował siekierą 53-letnią portierkę, która zmarła na miejscu. Dziennikarze "Super Expressu" dotarli do koleżanki napastnika. Z jej relacji wynika, że miał dobre wyniki w nauce.

Na Uniwersytecie Warszawskim trwa żałoba po zabójstwie.Na Uniwersytecie Warszawskim trwa żałoba po zabójstwie.
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Mateusz Kaluga

Najważniejsze informacje

  • 22-letni student prawa zaatakował 53-letnią portierkę na Uniwersytecie Warszawskim.
  • Kobieta zmarła na miejscu, a ranny został także pracownik ochrony.
  • Sprawca uchodził za wzorowego studenta, co szokuje jego kolegów i wykładowców.

W środę, 7 maja, na terenie Uniwersytetu Warszawskiego doszło do brutalnego ataku. 22-letni student prawa zaatakował siekierą 53-letnią portierkę, która zmarła mimo natychmiastowej pomocy medycznej. W wyniku ataku poważnie ranny został także 39-letni pracownik ochrony, który próbował powstrzymać napastnika.

Informacja o tym, że sprawcą jest student prawa, wywołała ogromne poruszenie wśród studentów i wykładowców. Młody mężczyzna był znany jako pilny i spokojny uczeń. - Był prymusem, zawsze siedział w pierwszej ławce - relacjonuje Wiktoria, jedna ze studentek Uniwersytetu w rozmowie z "Super Expressem".

Kiedy tu jestem, czuję, że aż mi się ręce trzęsą. To, co się wydarzyło, jest przerażające. Po prostu przerażające - dodała kobieta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz o relacjach z rodziną. Agnieszka wspomniała o swoim ojcu.

Na konferencji prasowej rektor Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Alojzy Nowak, wyraził głęboki żal z powodu tragedii. Również przekazał, że napastnik był dobrym uczniem, wcześniej nie sprawiającym problemów. Poinformował, że życie straciła oddana pracownica, matka trójki dzieci

Podkreślił, że uniwersytet przeżywa tę tragedię potrójnie: z powodu śmierci pracownicy, faktu, że sprawcą jest student uczelni oraz ciężkiego zranienia strażnika.

Alojzy Nowak ocenił, że to "najgorsze wydarzenie", które miało miejsce na Uniwersytecie Warszawski, a być może również na wszystkich uczelniach. Razem z ministrem szkolnictwa wyższego Marcinem Kulaskiem zapewniał, że odbędą się rozmowy, które będą miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa na uczelniach.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany