Mecenas Bartosza G. zabiera głos. 17-latek w stanie krytycznym
Bartosz G. jest podejrzany o zabójstwo Mai z Mławy. 17-latek w czwartek trafił do szpitala w Grecji po tym, jak próbował sobie odebrać życie. Wstrząsające informacje tamtejszych mediów potwierdziła adwokat, która reprezentuje Polaka w Grecji.
Bartosz G., 17-letni Polak w środę został poinformowany o decyzji pozytywnej ws. ekstradycji. Przebywał w jednym z departamentów w Salonikach. Nastolatek twierdził, że chce być sądzony w Grecji, ponieważ nie czuje się bezpiecznie w swoim kraju. Próbował przekonywać nawet, że może targnąć się na własne życie.
Już w czwartek greckie media poinformowały, że Bartosz G. próbował odebrać sobie życie w celi. Chwilę wcześniej miał pożegnać się z matką, która podniosła alarm Funkcjonariusze zauważyli jego desperacki czyn. Przewieziono go do szpitala w Salonikach. Informację w rozmowie z "Faktem" potwierdziła adwokat Polaka w Grecji.
Tak, to prawda. Bartosz G. próbował popełnić samobójstwo. Przebywa teraz w szpitalu, a jego stan jest krytyczny - powiedziała w rozmowie z portalem mecenas Marii Chartomatzidou.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie bez powodu nazywany jest "perłą emiratów". Oto duma mieszkańców ZEA
Bartosz G. przebywa w Grecji. Miał zamordować koleżankę
Maja K. zaginęła 23 kwietnia. Gdy wychodziła z domu, przekazała rodzicom, że idzie spotkać się z kolegą, którym miał być Bartosz G. Przekonywała, że może wrócić w ciągu godziny. Niestety, ślad po niej zaginął. Mimo szeroko zakrojonych poszukiwań, udało się ją znaleźć dopiero po tygodniu. Jej ciało leżało w zaroślach niedaleko dworca kolejowego.
Sprawca, który posunął się do morderstwa, był bardzo brutalny. Podejrzanym jest Bartosz G., któremu postawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Z relacji wielu kolegów wynika, że w przeszłości mogły łączyć Bartosza i Maję zażyłe stosunki. Zatrzymano go dopiero w Grecji, gdzie wyjechał ze swoją klasą. Właśnie w tym kraju oczekuje na ekstradycję do Polski.
Morderstwo Mai wywołało ogromne emocje społeczne. W Mławie zorganizowano marsz milczenia, któremu przewodzili rodzice. Wiele osób szło ze zdjęciem nastolatki i zniczami. Wszyscy sprzeciwiali się przemocy, której doświadczyła 16-latka.