Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 
aktualizacja 

Prześwietlili życie napastnika z UW. Fascynowały go militaria

257

Na Uniwersytecie Warszawskim doszło do brutalnego morderstwa. Podejrzanym jest 22-letni student prawa. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", jego ojciec jest prawnikiem, a matka nauczycielką akademicką. Sam miał bardzo dobre wyniki.

Prześwietlili życie napastnika z UW. Fascynowały go militaria
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. (PAP, PAP)

W środę na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego 22-latek miał brutalnie zamordować pracownicę administracji, która pracowała na portierni. Do zbrodni użył siekiery. W jej obronie próbował stanąć ochroniarz, który trafił w końcu do szpitala, jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Mężczyzna został obezwładniony, m.in. przez funkcjonariuszy SOP. Ma zostać przesłuchany dopiero w czwartek w godzinach popołudniowych.

Jak ustalono, podejrzanym jest 22-letni student trzeciego roku prawa na Uniwersytecie Warszawskim, pochodzący z Gdyni. - Jego ojciec jest prawnikiem, matka nauczycielką akademicką na Pomorzu - informuje "Gazeta Wyborcza".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz o relacjach z rodziną. Agnieszka wspomniała o swoim ojcu.

Jak dodaje portal, 22-latek ukończył najpierw gimnazjum w Gdyni, później chodził do liceum w tym samym zespole szkół. Był w klasie o profilu matematyczno-informatycznym, potem na prawniczo-humanistycznym. To miała być jedna z najlepszych szkół w mieście.

To najlepsze liceum w Pomorskiem, jedno z lepszych w Polsce. Wtedy byliśmy w pierwszej piątce. To było liceum dla uzdolnionych dzieciaków - mówi w rozmowie z portalem koleżanka 22-latka.

Według "Wyborczej" mężczyzna miał w szkole bardzo wysokie wyniki, a nawet dostał stypendium od urzędu marszałkowskiego. Jego znajomi twierdzą, że był inteligentny, fascynował się wojskiem.

Interesował się historią, militariami, ale pod kątem historycznym - mówi "Wyborczej" znajomy z gimnazjum. - Nie zachowywał się jednak w sposób, który odbiegałby od normy, nie sprawiał nauczycielom problemów wychowawczych. Był nieśmiały, bardzo zamknięty w sobie - dodaje.

Miał fascynować się gatunkiem filmów grozy, które celowo skupiają się na ukazaniu krwawych scen i przemocy. Często znajomym pokazywał różne filmy, w których gangi zabijają ludzi. Mężczyzna w domu miał trzymać broń. To między innymi maczeta, którą chwalił się na zajęciach online.

Nie pamiętam, żeby się odzywał, zawsze siedział w kącie i nie udzielał się na zajęciach - mówi "Wyborczej" Konrad, kolega napastnika z czasów gimnazjalnych.

- Gdy usłyszałam, że po tym, jak go złapali, patrzył się w jeden punkt, nie uciekał, nie okazywał żadnych emocji, to nie zdziwiło mnie to. On po prostu taki jest - dodaje z kolei koleżanka z młodszych lat.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Morderstwo na parkingu w Austrii. Nie żyje 34-latka
Zabójstwo na kampusie UW. 22-letni Mieszko R. usłyszy trzy zarzuty
Wstrząsająca śmierć 6-letniego Maksa. Matka i ojczym z zarzutami
Szokujące sceny w Lęborku. Zdemolował samochód sekatorem
Szokujące zachowanie świadków ataku na UW. Rzecznik ministerstwa reaguje
Atak na UW. Co się stanie z zatrzymanym? Strażnik więzienny: "Będzie szok"
"Był prymusem". Wspominają mordercę z Uniwersytetu Warszawskiego
Adwokatka o Bartoszu G. "Nie przyznał się"
Rektor UW: "Zginęła matka trójki dzieci"
Prokuratura wydała komunikat. Jaki jest stan rannego na UW strażnika
Makabryczne odkrycie w Ustce. Zwłoki mężczyzny w walizce
Studenci alarmowali o "figurancie z siekierą". Tragedia na kampusie UW
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić