Bartłomiej B. miał stanąć przed sądem apelacyjnym, gdzie odpowiadał za wypadek z kwietnia 2021 roku. 22-latek prowadził samochód pod wpływem alkoholu, gdy doszło do zdarzenia, w wyniku którego zginął jego kolega. Sąd nie wyda jednak wyroku ws. młodego mężczyzny. Zginął w śmiertelnym wypadku motocyklowym, do którego doszło 16 marca.
Żałoba wśród znajomych ratownika medycznego Cezarego L., który zginął ugodzony nożem w Siedlcach. Jego sąsiedzi nie mogą uwierzyć, że mężczyzna zginął w takich okolicznościach. Ujawnili też, czego po śmierci życzył sobie 64-letni ratownik. Z kolei koledzy z pracy 64-latka organizują marsz "Stop Agresji".
W poniedziałek o 17.00 ratownicy medyczni w całym kraju włączą syreny karetek, by uczcić pamięć zamordowanego kolegi z Siedlec. Do tragicznej interwencji doszło w sobotę, gdy interweniowano w związku z raną u jednego z mieszkańców miasta.
25 stycznia przed godz. 19:00 w bloku przy ul. Sobieskiego w Siedlcach doszło do tragedii. 59-letni mężczyzna ranił nożem dwóch ratowników medycznych. Jeden z nich nie przeżył. Dyrektor stacji pogotowia medycznego w Siedlcach, Leszek Szpakowski w rozmowie z o2.pl zdradził szczegóły zdarzenia.
W Siedlcach doszło do niebezpiecznego incydentu w autobusie linii 21, gdzie 42-letni obywatel Ukrainy zaatakował 15-letniego pasażera. Kierowczyni autobusu wykazała się odwagą, zatrzymując mężczyznę grożącego nożem 15-latkowi. Agresor trafił do aresztu.
Makabryczna zbrodnia w Siedlcach wstrząsnęła opinią publiczną. Bogdan C. najpierw miał zabić swoją żonę Barbarę, a następnie popełnił samobójstwo. "Fakt" ustalił, co mężczyzna zrobił krótko po śmierci. Doniesienia tabloidu są porażające.
Poszukiwania 53-letniego Bogdana Cz., podejrzewanego o śmiertelne postrzelenie swojej żony, zakończyły się tragicznym odkryciem. W lesie między miejscowościami Sosna Trojanki a Osiny Górne policjanci natrafili na spalony samochód ze zwęglonymi zwłokami w środku.
W Siedlcach odnaleziono ciało kobiety. Sprawą zajmuje się prokuratura, która wyjaśnia okoliczności tragedii. Serwis tvnwarszawa.pl nieoficjalnie ustalił tymczasem, że zmarła miała rany postrzałowe.
Młoda mieszkanka Siedlec padła ofiarą oszusta podającego się za amerykańskiego biznesmena. Mężczyzna, z którym nawiązała kontakt przez portal społecznościowy, wyłudził od niej prawie 2 miliony złotych, obiecując pomoc finansową i stosując manipulacje oraz groźby.