Uniwersytet Warszawski w żałobie po brutalnym morderstwie 53-letniej pracownicy kampusu. Wiadomo już, że nie odbędą się koncerty Juwenaliów UW, które zaplanowano na najbliższe dni. Organizatorzy poinformowali o tym w mediach społecznościowych.
Prokurator Piotr Antoni Skiba z warszawskiej prokuratury przedstawił najnowsze ustalenia ws. morderstwa na terenie uczelni. Wiadomo, że podejrzany o atak 22-letni student prawa jest spoza Warszawy. To obywatel Polski.
W środę wieczorem na terenie Kampusu Uniwersytetu Warszawskiego doszło do brutalnego ataku. 22-letni napastnik zabił pracownicę uczelni i ciężko ranił ochroniarza, który walczy o życie. W związku z tragedią rektor uczelni ogłosił 8 maja dniem żałoby akademickiej.
Warszawska policja poinformowała, że zatrzymano 22-letniego mężczyznę, który wtargnął na teren Kampusu Uniwersytetu Warszawskiego z siekierą i zaatakował znajdujące się tam osoby. Jedna osoba nie żyje, a druga z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Na jaw wychodzą szokujące szczegóły tego zdarzenia.
16-letnia Maja wyszła z domu 23 kwietnia. Jej ciało odnaleziono po tygodniu intensywnych poszukiwań. W sieci opublikowano nekrolog, z którego wynika, że pogrzeb brutalnie zamordowanej Mai odbędzie się 9 maja. Podano szczegóły smutnej uroczystości.
Sąd Apelacyjny w Krakowie podtrzymał wyrok 25 lat pozbawienia wolności dla Czesława K., oskarżonego o brutalne zabójstwo swojej żony w miejscowości Borzęcin. Proces, ze względu na charakter sprawy i dobro rodziny, odbywał się z wyłączeniem jawności.
Sąd Rejonowy w Poznaniu skazał byłego burmistrza Murowanej Gośliny (woj. wielkopolskie) na 2 lata i 4 miesiące pozbawienia wolności za seksualne wykorzystywanie pasierbicy oraz znęcanie się nad nią i byłą żoną. Wyrok jest nieprawomocny.
Rok temu Sąd Rejonowy w Bydgoszczy skazał księdza Rafała K. za molestowanie dziesięciu chłopców. Wyrok II instancji miał zostać ogłoszony 6 maja, jednak termin decyzji został po raz kolejny przesunięty. Sprawa, która wstrząsnęła opinią publiczną, wciąż czeka na ostateczne rozstrzygnięcie.
W miejscowości Koziegłowy doszło do tragicznego zdarzenia, w wyniku którego życie straciła 51-letnia kobieta. Roman R. został oskarżony o brutalne zabójstwo swojej byłej żony. Prokuratura postawiła mu zarzuty, wskazując, że zbrodnia została popełniona ze szczególnym okrucieństwem.
Prokuratura zdecydowała o umorzeniu postępowania wobec dwóch młodych mężczyzn zatrzymanych po śmierci 17-letniego Rafała, ugodzonego nożem na Bulwarach Wiślanych. Przed sądem rodzinnym stanie Gabriela, którą uznano za sprawczynię ciosu nożem.
Policja wydała komunikat, w którym zrelacjonowała, jak zachowywała się rodzina Mai i jak wyglądały poszukiwania. Przekazano, że początkowo bliscy 16-latki nie wyrazili zgody na publikację jej wizerunku. Dziewczyna została zamordowana, podejrzanym w tej sprawie jest 17-letni Bartosz G.
Trwa śledztwo w sprawie śmierci na Bulwarach Wiślanych. Nieletnia Gabriela Z. śmiertelnie ugodziła nożem Rafała Z. Będący z nią koledzy zostali uniewinnieni. Dlaczego? Sprawie przyjrzał się "Raport Warszawski".
Grecka opinia publiczna i media komentują sprawę 16-letniej Mai. O zabójstwo koleżanki podejrzany jest nastolatek, który przebywa w Grecji. - Takie morderstwa nie zdarzają się często w Polsce - relacjonuje greckim mediom Filippos Tetla, tłumacz i mieszkaniec naszego kraju.
W szpitalu w Pruszkowie (woj. mazowieckie) doszło do niepokojącego incydentu – pacjent zaatakował pielęgniarkę podczas pełnienia przez nią obowiązków służbowych. Sprawcą okazał się Volodymyr B., obywatel Ukrainy, który usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.
Trzy osoby pochodzące z Warszawy, Radomia oraz Grodziska Mazowieckiego staną przed sądem w związku z ogromną skalą oszustw przy sprzedaży podrabianego obuwia. Prokuratura postawiła im zarzuty popełnienia aż 3,6 tys. przestępstw. Łączna wartość oszustw przekracza 1 milion złotych.
Bartosz G., podejrzany o brutalne zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy, został doprowadzony do greckiej prokuratury. Teraz czeka na decyzję o ekstradycji do Polski. - Jeśli się zgodzi na procedurę ekstradycyjną, potrwa to 10 dni - powiedział "Faktowi" prok. Bartosz Maliszewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku. Odniósł się też do obrażeń dziewczyny.
Śmierć 16-letniej Mai z Mławy wstrząsnęła Polską. Głównym podejrzanym jest 17-letni Bartek G., który został zatrzymany w Grecji. "Fakt" dotarł do nowych okoliczności tej sprawy - okazało się, że podejrzany robił wiele, by utrudnić znalezienie ciała.
23 kwietnia 16-letnia Maja z Mławy wyszła z domu na spotkanie z kolegą. Powiedziała bliskim, że jeśli się z nim pokłóci, to wróci za pięć minut, a jeśli nie - to za pół godziny. Dziś wiemy już, jak tragiczne zakończenie ma ta historia. "Super Express" dotarł do szokującej wiadomości, z której wynika, że Maja już wcześniej miała powody, by obawiać się Bartłomieja G.