Poznańscy policjanci prowadzą czynności związane ze zniszczeniem samochodu osobowego marki Honda. Do zdarzenia doszło w czerwcu przy ul. Garbary w Poznaniu, ale na razie sprawca pozostaje bezkarny. Funkcjonariusze opublikowali wizerunek mężczyzny, który może mieć związek z tą sprawą.
Policjanci z Tczewa zatrzymali 42-latka podejrzanego o podpalenie mercedesa. Na nagraniu udostępnionym przez funkcjonariuszy zarejestrowano zaskakujące sceny. Sprawca spowodował straty na blisko 10 tys. zł.
Zaskakujące sceny rozegrały się 6 maja na jednym z osiedli w Lęborku (woj. pomorskie). 26-letni mieszkaniec miasta dwa razy demolował ten sam samochód. Za pierwszym razem użył kamienia, a za drugim - kradzionego sekatora. Mężczyzna powiedział policjantom, że zniszczył auto, żeby zemścić się na jego właścicielu.
W sobotę, 5 kwietnia, tuż przed godziną 4 rano, jednego z mieszkańców małopolskiej wsi Płaza obudził huk. Gdy mężczyzna wyjrzał na zewnątrz, zobaczył samochód osobowy leżący na dachu. Właśnie tak zakończył się szaleńczy rajd, który urządził sobie 16-latek. Co więcej, okazało się, że chłopiec był kompletnie pijany.
Na placu Dam w Amsterdamie doszło do wybuchu samochodu, który spowodował pożar pojazdu. Policja podejrzewa, że incydent mógł być celowo wywołany przez kierowcę, który, mimo poważnych obrażeń, został zatrzymany na miejscu. Wydarzenie miało miejsce zaledwie kilka dni po ataku nożownika.
W piątek (28 marca) w Nieborowie przed 6.00 rano doszło do pożaru samochodu, wskutek którego zginął mężczyzna. Wszystko wskazuje na to, że było to samobójstwo. - Z naszych ustaleń wynika, że mężczyzna najpierw podpalił siebie, a potem samochód - mówi nam Paweł Jasiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Dodał, że mężczyzna był karany za znęcanie się.
W sobotę w okolicach Los Angeles (USA) doszło do dramatycznego zdarzenia. Kierowca z impetem wjechał do salonu sprzedaży samochodów CarMax, raniąc osiem osób.
Wstrząsające zdarzenie na terenie gminy Trzebieszów. 20-latek ugodził nożem swojego brata, wsiadł do swojego auta i zaczął uciekać. W trakcie szaleńczej jazdy prawie zderzył się czołowo z innym pojazdem, stracił panowanie nad samochodem, zjechał z jezdni i "przeleciał" nad ogrodzeniem pobliskiej posesji. W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o podejrzanym przedmiocie, który został umieszczony pod autem na jednym z parkingów w Łomży (woj. podlaskie). Do akcji ruszyli pirotechnicy, którzy zabezpieczyli pakunek. Ostatecznie skończyło się na strachu.
Prokuratura Okręgowa w Łomży ujawniła nowe szczegóły dotyczące tragedii, która rozegrała się 10 lutego w lesie między Czerwonym a Kozłem. 36-letnia Sylwia R. zginęła w płonącym samochodzie na oczach swojej 9-letniej córki. Śledczy wykluczyli udział osób trzecich.
Prokuratura z Kolna prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 37-letniej Sylwii R., której ciało znaleziono w spalonym aucie. Wiadomo, że z kobietą podróżowała 9-letnia córka. - Zatrzymała osobę trzecią i poprosiła o pomoc. Gdy pomoc przybyła, samochód stał w płomieniach - mówi Dorota Leszczyńska z Prokuratury Okręgowej w Łomży.
Prokuratura Rejonowa w Wyszkowie prowadzi śledztwo w sprawie 32-latka, który podpalił dom swojej szwagierki oraz samochód teścia. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Zuchwała kradzież nie zakończyła się sukcesem. Policjanci z Wrocławia zatrzymali mężczyznę, który ukradł samochód wart 1 mln zł. Pojazd został zrabowany na terenie Niemiec. Funkcjonariusze odzyskali luksusowego rolls royce'a. Sprawcy grozi bardzo długa odsiadka.
O mały włos, a doszłoby do tragedii. Zaledwie kilka dni po tym, jak dobiegł końca jego zakaz prowadzenia pojazdów, mieszkaniec Żor (śląskie) wsiadł za kierownicę. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że jechał bez jednej opony. To zwróciło uwagę świadków, którzy zatrzymali samochód. Jego kierowca był kompletnie pijany.
Niemiecka policja szuka mężczyzny, który w nocy z 25 na 26 października ukradł Audi Q5, stojące na podjeździe przed jednym z domów w Nienburgu, w Dolnej Saksonii. Złodziej został sfotografowany przez fotoradar, gdy – jak podaje "Bild" – prawdopodobnie jechał w stronę Polski.