Prokuratura w Białymstoku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko kierowcy miejskiego autobusu, zarzucając mu nieumyślne spowodowanie śmierci pasażera. Tragiczny incydent miał miejsce rok temu. Kierowca nie zauważył, że drzwi zakleszczyły starszego mężczyznę.
Pod koniec marca w jednym z krakowskich autobusów przestrzelono szyby. Policja zatrzymała 26-latka, który przyznał się do uszkodzenia pojazdu. W jego mieszkaniu znaleziono broń pneumatyczną oraz narkotyki. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd.
Do skandalicznej sytuacji doszło we wtorek, 11 lutego w Bielsku-Białej. Autobus MZK dotarł na przystanek z 90-sekundowym opóźnieniem, co rozwścieczyło jednego z pasażerów. Agresywny 77-latek podszedł do kobiety prowadzącej autobus, zaczął ją szarpać i dusić. Bielska policja poinformowała, że starszy mężczyzna spieszył się do... lekarza.
Podejrzany 36-latek został zatrzymany w sprawie ostrzelania autobusu w Warszawie. Policja potwierdziła, że znaleziono przy nim broń. Czy działał pod wpływem narkotyków? W przeszłości był karany za ich posiadanie. - Czekamy na wyniki badań - mówi o2.pl asp. szt. Marta Haberska z KPR II w Warszawie.
Policjanci zatrzymali podejrzanego o oddanie strzałów do autobusu linii 119 na Mokotowie - przekazała Komenda Stołeczna Policji w komunikacie. Wiadomo, że chodzi o 36-latka, obywatela Polski, notowanego za znieważenia i posiadanie narkotyków.
Do ostrzelania autobusu na warszawskim Mokotowie doszło wieczorem 4 lutego. Jak wynika z informacji podanych przez Miejskiego Reportera, sprawca celował w kierowcę autobusu. W rozmowie z o2.pl, rzecznik MZA ujawnia, jak po ataku czuje się ich pracownik.
We wtorek, 4 lutego po godz. 17.00 nieznany sprawca ostrzelał autobus miejski linii 119 na warszawskim Mokotowie. - Policja prowadziła przez całą noc i nadal prowadzi czynności zmierzające do zatrzymania sprawcy - mówi o2.pl Marta Haberska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
W Siedlcach doszło do niebezpiecznego incydentu w autobusie linii 21, gdzie 42-letni obywatel Ukrainy zaatakował 15-letniego pasażera. Kierowczyni autobusu wykazała się odwagą, zatrzymując mężczyznę grożącego nożem 15-latkowi. Agresor trafił do aresztu.
Znali się spod celi, a ich kłótnia w autobusie zakończyła się tragedią. Do wypadku doszło w Gorzowie Wielkopolskim podczas kursu autobusu miejskiego linii 134.
Policja i prokuratura badają okoliczności śmierci 42-letniego mężczyzny, który zmarł po kłótni w autobusie MZK w Gorzowie Wielkopolskim.
Na szokujący pomysł wpadł mężczyzna z Bydgoszczy. W piątek 51-latek ukradł autobus z zajezdni. Następnie doprowadził do kolizji. Mężczyzna został zatrzymany i teraz odpowie za swoje czyny przed sądem - donosi "Gazeta Pomorska".