W Stuttgarcie miał miejsce kolejny brutalny atak nożownika, co wstrząsnęło mieszkańcami. Napastnikiem okazał się 41-letni mężczyzna pochodzenia irańskiego. Aktualnie przebywa w areszcie tymczasowym.
Internet, a szczególnie media społecznościowe, często stają się miejscem, gdzie dezinformacja zyskuje szerokie zasięgi. Tym razem tematem gorącej debaty stało się nagranie, rzekomo dokumentujące interwencję niemieckiej policji na terytorium Polski. Czy rzeczywiście niemieccy funkcjonariusze działali na polskich ulicach? Po bliższym przyjrzeniu się sprawie okazuje się, że fakty są zupełnie inne.
Policja w Brandenburgii zatrzymała 15-latka podejrzanego o planowanie ataku na kościół w Berlinie - informują niemiecka media. Nastolatek nie był znany jako ekstremista. Wiadomo jednak, że miał kontaktować się z Państwem Islamskim, a jego rodzice pochodzą z Iraku.
Zamach w Magdeburgu ujawnia niedociągnięcia w zabezpieczeniach jarmarku bożonarodzeniowego. Jak donosi Bild, brak odpowiednich barier umożliwił atak samochodowy, w wyniku którego zginęło pięć osób, a 200 zostało rannych. Sprawca mógł szczegółowo obserwować wcześniej miejsce.
Zamach w Magdeburgu wstrząsnął Niemcami. 20 grudnia, 50-letni Taleb Abdul Dżawad wjechał samochodem w tłum na jarmarku bożonarodzeniowym, w wyniku czego zginęło 5 osób, w tym 9-letnie dziecko, a 200 innych zostało rannych.
Prof. Artur Gruszczak z Uniwersytetu Jagiellońskiego ostrzega, że ryzyko takich zamachów, jak ten w Magdeburgu, dotyczy także Polski. - Ryzyko dotyczy nie tylko jarmarków bożonarodzeniowych, ale wszelkich miejsc gdzie, gromadzą się tłumy ludzi - powiedział w rozmowie z Radiem ZET.
Według Bilda, dzień przed zamachem na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, Taleb A. odwiedził bar w Bernburgu. Był uprzejmy, nie dawał po sobie poznać, że planuje coś strasznego. Zamówił chrupiące ciasto i piwo bezlkoholowe.
Taleb A., lekarz psychiatra, który wjechał w tłum na jarmarku w Magdeburgu, znany był z krytyki islamu. Popierał m.in. prawicową partię AfD i miliardera Elona Muska. W wielu wpisach w mediach społecznościowych otwarcie krytykował Niemcy i tamtejszą policję. Zapowiadał zemstę.
Podczas adwentowej uroczystości w Niemczech doszło do postrzelenia kobiety z wiatrówki. Policja zatrzymała mężczyznę, który twierdził, że nie celował do nikogo. Ranna trafiła do szpitala.
W Magdeburgu doszło do tragicznego ataku. Kierowca BMW z Arabii Saudyjskiej wjechał w tłum osób na jarmarku bożonarodzeniowym, zabijając dwie osoby - donosi Bild. Ustalono personalia mężczyzny. Od lat pracował jako lekarz. To kolejna przedświąteczna tragedia na niemieckich jarmarkach.
W Magdeburgu doszło do tragicznego ataku na jarmark bożonarodzeniowy, w wyniku którego zginęło co najmniej jedenaście osób. Wydarzenie miało miejsce w piątek wieczorem.
W Berlinie doszło do nieudanej próby morderstwa w kawiarni. Napastnik wszedł do lokalu, wycelował do człowieka i krzyknął "teraz zginiesz". Na szczęście zawiodła broń. Mężczyzna uciekł, a policja rozpoczęła poszukiwania. Napastnik był pijany.
Niemiecka policja poinformowała o sukcesie w śledztwie dotyczącym zorganizowanego gangu, który okradł fabrykę Goodyear w Saksonii. Złodzieje ukradli tysiące opon o wartości przekraczającej milion euro. Sprawa ma mocny polski wątek – kluczowe operacje logistyczne gang przeprowadzał z wykorzystaniem polskich ciężarówek.
"Trzymanie świątecznych prezentów w samochodzie nie jest dobrym pomysłem" - przestrzega niemiecki "Bild". Nasi zachodni sąsiedzi mają problem z plagą złodziei, którzy rozbijają szyby w samochodach, aby ukraść świąteczne prezenty! Łupem złodziei padły m.in. torebka, perfumy i naszyjnik o łącznej wartości około 270 euro.
Do ogromnej tragedii doszło w miejscowości Rottweil w Niemczech. "Bild" podaje, że 12-latek został postrzelony w głowę. Chłopiec walczy o życie. Niemieckie media donoszą, że sprawcą zdarzenia mógł być 14-latek. Okoliczności dramatu wyjaśnia policja.
Na jarmarku bożonarodzeniowym w niemieckim Ebnath doszło do bójki, w wyniku której rannych zostało sześć osób - informują bawarskie media. To kolejny poważny incydent na kiermaszach w Niemczech. Tylko w ubiegły weekend w jednym z miast nastąpiła ewakuacja z powodu pozostawionego bagażu, a w kolejnym radosny czas zakłóciła obecność Syryjczyków.
Niemieckie służby ujawniły, co znaleziono w torbie Tomasza J. Mężczyzna miał przy sobie m.in. materiał wybuchowy używany przez Państwo Islamskie. Polak to niedoszły zamachowiec z Berlina, który uciekł przed policją, a następnie wysadził się w miejscowości Lohne (Dolna Saksonia).
Przeszywający widok na jednej z ulic Miśni (Saksonia). Przed domem wielorodzinnym zapłonęły znicze, a na rogu ktoś położył misia. "To symboliczne upamiętnienie ofiar tragicznych wydarzeń, które wstrząsnęły całą społecznością" - pisze "Bild".