- Złość i gniew mi w niczym nie pomoże - przywołuje słowa Pauliny K. "Fakt". Kobieta była jedną z osób poszkodowanych w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Główny podejrzany, czyli Łukasz Ż., jest jednocześnie byłym partnerem kobiety. 21-letnia Paulina mówi również o tym, czego by chciała od Łukasza.
Łukasz Ż. jest oskarżony w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Decyzją sądu mężczyzna trafił do Aresztu Śledczego w Warszawie-Białołęce, gdzie ma spędzić najbliższe 3 miesiące. Na jakie warunki może liczyć w tym miejscu?
Łukasz Ż. jest podejrzewany o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Warszawie. Został już aresztowany. Na nagraniu z kamery policyjnej widać, jak zasłaniał twarz kapturem kurtki, szedł pewnym krokiem. Jego zachowanie w rozmowie z "Faktem" skomentował psycholog i biegły sądowy, Czesław Michalczyk.
Łukasz Ż. jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Jak informuje "Fakt", podczas transportu do aresztu zachowywał się arogancko. "Weź, pan się zawijaj z tą kamerą" - powiedział 26-latek do nagrywającego go funkcjonariusza. Sprawę skomentował znany prawnik.
Paulina K. została poszkodowana w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w połowie września. Po dwóch miesiącach od tragedii przerwała milczenie. - Okazuje się, że go nie znałam - mówi 22-latka o Łukaszu Ż., który miał doprowadzić do tej tragedii. W jej wyniku zginął 37-letni Rafał, ojciec dwójki dzieci.
Łukasz Ż., podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, został przekazany polskim władzom przez niemieckie służby. Stało się to w czwartek na przejściu granicznym w Kołbaskowie. Szczególną uwagę przykuwa kurtka, w którą zatrzymany jest ubrany. Z pewnością nie każdy mógłby pozwolić sobie na tak drogi zakup.
Ekstradycja Łukasza Ż. coraz bliżej. Główny podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej trafi do Polski z Niemiec. W kraju od razu ma trafić do aresztu. A jak zostanie przywieziony? Jakie dalsze kroki podejmie prokuratura? Wyjaśniamy procedurę.